wtorek, 2 sierpnia 2016

NIEKOSMETYCZNA WISHLISTA





Ostatnio na blogu pojawiła się kosmetyczna wishlista, nie mogłoby więc zabraknąć jeszcze tej niekosmetycznej :)) Większość z produktów jest raczej jeszcze w sferze marzeń, ale myślę, że prędzej czy później zaopatrzę się w nie.


GOFROWNICA- od dawna chodzą za mną gofry. Mmm takie pyszne, chrupiące, z bitą śmietaną i owocami. Potrzebuję więc tego urządzenia :))

FOTEL BUJANY- moje marzenie od dzieciństwa. Zawsze, ale to zawsze marzyło mi się go mieć. Może niekoniecznie taki sam, jak ze zdjęcia, ale mile widziany biały :) Żałuję, że przy drugim dziecku nie uparłam się bardziej na niego. Co prawda musiałby chyba stać na środku pokoju, bo kompletnie nie ma na niego miejsca.

LAMPA PIERŚCIENIOWA- którą kupuję od x lat. Co roku kiedy przychodzi sezon jesienno-zimowy narzekam na marne światło i co roku odkładam jej zakup, bo nagle bach robi się wiosna :)

LAPTOP- czekam na ten dzień, kiedy mój obecny laptop odmówi posłuszeństwa. Coraz gorzej chodzi, grzeje się niemiłosiernie, a ostatnio coś z ekranem zaczyna się dziać. Sypie się staruszek.

SAMSUNG S 6- kończy mi się umowa w Playu więc pora rozglądnąć się za nowym telefonem. Myślę, że ten model spełniłby bardzo moje oczekiwania, a głównie chodzi mi o dobry aparat :)

KRZESŁO- swoją toaletkę kupiłam parę lat temu, a wciąż nie dorobiłam się do niej krzesła :P Nie do końca wiem, jakie bym chciała, ale chyba najbardziej zależałoby mi aby było wygodne.

STATYW- mój statyw coś źle trzyma lustrzankę i boję się, że kiedyś ona z niego spadnie, dlatego muszę kupić nowy. Jest to bardzo przydatna rzecz do robienia zdjęć. 

ROWER- bardzo często jeździmy całą rodziną na wspólne wycieczki rowerowe. Nie chciałybyście widzieć, na jakim rowerze ja jeżdżę :D Ale nie narzekam, bo cieszę się, że jakikolwiek mam i mogę spędzić fajnie czas z moimi bliskimi. Jednak nie kręciłabym nosem gdybym dostała nowy :P Bardzo podobają mi się takie w pastelowych odcieniach, róż, mięta czy biel z dużym, wiklinowym koszykiem.

STEAMASTER- przyznam bez bicia, że wielką fanką prasowania to ja nie jestem. Nie to, że nie lubię tej czynności, ale najzwyczajniej w świecie brakuje mi na to czasu. U nas pralka chodzi codziennie- przy dwójce dzieci to normalne. Miałabym każdego dnia górę rzeczy do prasowania więc robię to wtedy, kiedy muszę. Zwykle przed jakimś wyjściem ;) Fajnie byłoby mieć taki prasowacz parowy w domu, który miałby swoje miejsce.


Co jest na Waszej niekosmetycznej wishliście? ;)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...