czwartek, 20 marca 2014

SHINYBOX LUTY (recenzja) MARZEC + ZESTAW ANATOMICALS




W tym miesiącu ShinyBox wywołał uśmiech na wielu twarzach.  Marcowa edycja została już wyprzedana, a zawartość z tego co widzę na blogach- bardzo się spodobała.



CO ZNALAZŁAM W MARCOWYM WYDANIU SHINYBOX




Kiedy kurier przyniósł paczkę i trzymałam pudełko w swoich rękach zapachniało mi truskawkami. Pomyślałam "ooo nie, coś się wylało!". Na szczęście nic złego się nie stało ;) 

Ciężko powiedzieć z czego jestem najbardziej zadowolona, bo w tym boxie znajdziemy same wspaniałe marki- Delawell, Bioderma, Organique, Balneokosmetyki, OS. 
Każdy kosmetyk mi się przyda i z chęcią go przetestuję.





Dodatkowo ShinyBox przesłał mi zestaw kosmetyków do kąpieli marki Anatomicals



Poczułam się dopieszczona :) Różana sól do kąpieli, maseczka do twarzy, dmuchana poduszka do kąpieli oraz pięknie pachnąca świeczka. Nie mogę się doczekać wieczoru, kiedy zafunduję sobie relaks z tymi kosmetykami. 

Te zestawy są teraz do wygrania przy okazji konkursu "Powitanie Wiosny"
Po więcej informacji zapraszam TUTAJ







MINIRECENZJE KOSMETYKÓW Z LUTOWEGO WYDANIA SHINYBOX


Niestety to wydanie okazało się jak dla mnie totalną klapą. Uważam, że tylko jeden produkt zasługuje na uwagę i jest to świetny krem CC z Bielendy. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, pięknie pachnie i tworzy fajny efekt na skórze. Napiszę o nim dłuższą recenzję.
Maseczki błotne.. hmm maseczki, jak maseczki. Nie odnotowałam jakiegoś wow i uważam, że cena 20 zł za zestaw 3szt jest trochę za duża.
Spray do włosów Goldwell jest po prostu zwykłym lakierem do włosów. Miałam nadzieję, że za jego pomocą uzyskam większą objętość włosów oraz utrwalenie, ale niestety nie dokonał tego.
Tusz do rzęs Joko to porażka roku. Ledwo maluje, skleja i tworzy nieestetyczny efekt. Muszę coś więcej o nim napisać na blogu i zobaczycie wreszcie, że nie każdy tusz ładnie wygląda na moich rzęsach.
Olejek do masażu i kąpieli Aromatherapybar może i by mnie w jakimś stopniu zachwycił, gdyby nie po pierwszym zakręceniu nie pękła mu nakrętka. Przelałam go do innego pojemniczka, żeby kosmetyk nie stracił swoich wartości. Ładnie pachnie, natłuszcza, ale nie kupiłabym go ponownie.



Lutowy Shinybox nie powalił na kolana, natomiast marcowe pudełeczko wydaje się być bardzo ciekawe.  Mam nadzieję, że kosmetyki okażą się świetne, a wśród nich znajdę jakiegoś ulubieńca :)





Już dziś można zamówić kwietniowe pudełko ShinyBox, którego hasłem przewodnim jest FIT&SHAPE. Edycja powstała z myślą o osobach dbających nie tylko o urodę, ale także o zdrowy i aktywny tryb życia. 






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...