czwartek, 23 sierpnia 2012

Essence, Miami Roller Girl, róż + cień.

Jakiś czas temu kupiłam w Rossmannie róż do policzków i cień do powiek z limitki Essence- Miami Roller Girl.
Oba produkty dość mocno mnie rozczarowały..







ESSENCE, MIAMI ROLLER GIRL, EYESHADOW
Zdecydowanie ten kolor wpadł mi w oko. Lubię odcienie nude, beże, jasne. Cień jest opalizujący, ma śliczne wygrawerowane palemki..








Cień jest dość miękki w dotyku, dobrze się go nakłada. Śliczny kolorek, ale co z tego skoro z mojej powieki szybko znika. Nie trzyma się nawet na bazie.

Zdjęcia oczywiście wyszły zbyt jasne :/









ESSENCE, MIAMI ROLLER GIRL, BLUSH
Trójkolorowy róż do policzków. Piękne kolory- intensywne, żywe, letnie. Można aplikować je osobno, albo łączyć.





Niestety nakładanie go to dla mnie istna katorga. Róż jest bardzo dobrze napigmentowany, ale w moim przypadku w ogóle nie chcę się ładnie rozcierać na policzkach.

Potrafi zrobić krzywdę, na zdjęciach wychodzić nie chce- wrrr nie lubię go :P Ponoć można go ujarzmić i oswoić- polubić, ale ja albo nie mam wprawnej ręki albo nie mam cierpliwości ;)






Nie lubię pisać niepochlebnych opinii. Kosmetyki mnie rozczarowały, zdjęcia nie chciały wychodzić. Blogger odmawiał posłuszeństwa kiedy chciałam je zamieścić w notce- chyba dzisiaj mam jakiś gorszy dzień :P

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...